Kilka tygodni temu stałem się posiadaczem nietypowego szkła ze stajni Canona a mianowicie TS-E 45mm. Nie czekałem długo, prawie natychmiast udałem się do studia kolegi aby wypróbować co to cudo potrafi. Brak autofokusa mnie akurat nie przeszkadza bo wychowałem się na starych manualnych lustrzankach typu Zenith, Canon AV-1 i kręcenie pierścieniem na tubusie obiektywu w celu złapania ostrości mnie nie odstrasza. Obiektyw posiada elektronikę, dzięki której mamy potwierdzenie ostrości. Jakość wykonania jest bardzo dobra- można porównać do serii L Canona. Bardzo fajny obiektyw do twórczego wykorzystania w fotografii portretowej.
Pierwsze studyjne próby wypadły interesująco.
Jednym słowem jestem zadowolony z osiągniętego efektu, teraz tylko trzeba czekać na pierwsze próby w plenerze ;)
Pomysły na zdjęcia jak dla mnie super :) światło również. Jest na co patrzeć.
OdpowiedzUsuń